Bad girls drink prosecco, czyli wywiad z właścicielem „Osiem Miliardów Uśmiechów”
Lokal na Nadwiślańskiej otwiera punktualnie o… 18:08, mówiąc, że „uwielbia tu przychodzić”. Siadam przy barze w różowym, fantazyjnym wnętrzu, które ma w sobie sporo polotu. Wielki różowy goryl, pod sufitem potężny skrzydłokwiat, trochę sztuki i co najważniejsze: wanna z kurkiem, z którego leje się prosecco. Do kieliszka lub prosto do ust – jak kto woli. Łukasz Bartman, z którym dziś rozmawiam, proponuję mi spróbowanie bananowego rumu. Mówię „dobra” – w końcu właściciel „Osiem Miliardów Uśmiechów” z pewnością wie, co dobre!