Indyjska kuchnia to coś więcej niż tylko jedzenie – to styl życia, filozofia, zapachy, barwy i niezwykła gościnność. Dziś rozmawiamy z Karoliną Prizel – managerką wyjątkowego miejsca, które nie tylko karmi, ale także przybliża Polakom indyjską kulturę. Od Diwali po Bollywood Nights – ten lokal to coś więcej niż restauracja. To podróż do Indii, bez konieczności opuszczania miasta.
Cześć Karolina, od jak dawna trwa Twoja przygoda z Indus Tandoor?
To już prawie dwa lata! Mam tutaj dużo możliwości rozwoju i promowania kultury indyjskiej. Wcześniej pracowałam w innej indyjskiej restauracji, ale to w Indus Tandoor naprawdę rozkwitłam. Mogę decydować, udzielać się, proponować nowe rzeczy, co sprawia, że ta praca jest niezwykle satysfakcjonująca. Poza zarządzaniem restauracją zajmuję się również organizacją wydarzeń.
Opowiesz nam o nich coś więcej?
Chcieliśmy dodać trochę kolorów i energii do codzienności Polaków. Nasze życie bywa szare, monotonne, a Indie to kraj pełen barw, emocji, celebracji. Jedzenie jest oczywiście wspaniałe, ale dla nas równie ważny jest element kultury, który możemy przekazać naszym gościom. Chcieliśmy wprowadzić trochę indyjskiej energii i kolorów w życie Polaków. Dlatego organizujemy tu święta takie jak Diwali – Święto Światła, podczas którego Polacy i Hindusi mogą się integrować. Mamy także regularne Bollywood Nights, a wkrótce wprowadzimy pokazy tańca.
Na Facebooku piszecie, że o Indiach wiecie wszystko. Co według Ciebie jest sekretem kuchni indyjskiej?
Sekretem kuchni indyjskiej są przyprawy. Kardamon, cynamon (dalcini), goździki czy kolendra to kluczowe elementy. W Polsce rzadko używa się cynamonu do mięsa, ale w Indiach to standard. Każdy region i każdy dom w Indiach ma swoją unikalną mieszankę masala, co sprawia, że smaki tej kuchni są niezwykle różnorodne.
Czy trudno było przekonać Polaków do autentycznej kuchni indyjskiej?
Na początku ludzie byli nieśmiali i sięgali po klasyki jak butter chicken czy chicken tikka masala. Ale gdy podsuwa się im inne opcje, na przykład Rogan Josh z jagnięciną, są mile zaskoczeni i chętnie eksperymentują. Co ciekawe, Hindusi podchodzą do jedzenia zupełnie inaczej niż Polacy. U nich jedzenie jest świętością – najpierw trzeba zjeść, dopiero potem można pracować. W Indus Tandoor kierujemy się tą filozofią: u nas nikt nie wyjdzie głodny!
Jakie danie jest Waszym "best of", a które jest najbardziej niedocenione?
Best of to oczywiście butter chicken i chicken tikka masala. Ale mamy też mniej znane dania jak Indian Rice Arancini – ryżowe kulki nadziewane mozzarellą, podawane na sosie z nerkowców. Niedocenione, ale zdecydowanie warto spróbować!
Czy odwiedzają Was Hindusi szukający domowych smaków?
Tak! I bardzo nas to cieszy. Niedawno organizowaliśmy przyjęcie dla hinduskiej rodziny i byli zachwyceni, co jest dla nas najlepszym komplementem.
Czy kuchnia indyjska może być comfort foodem?
Zdecydowanie tak! Bogactwo przypraw i aromatów sprawia, że człowiek czuje się lepiej. To jedzenie rozgrzewa i daje poczucie domowego ciepła.
Jak wyglądałaby tradycyjna indyjska uczta dla kogoś, kto nigdy nie próbował tej kuchni?
Zaczęlibyśmy od papadamów – cienkich, chrupiących chipsów z mąki ciecierzycowej – podawanych z różnego rodzaju chutneyami: miętowym, tamaryndowym, mango czy orzechowym. Potem tradycyjny thali, czyli zestaw różnorodnych dań w małych porcjach. A na deser mango sticky rice, które pochodzi z naszej tajskiej wkładki do menu.
Mmmm. Brzmi bosko. A gdybyś mogła dodać jedną "przyprawę" do polskiej gastronomii, co by to było?
Kolendrę! W Polsce nadal budzi kontrowersje, a w Indiach to must-have w wielu daniach.
Viceversa, co to?
Viceversa to największa wyszukiwarka wydarzeń w Krakowie!
Miej wszystkie wydarzenia zawsze pod ręką, organizuj spontaniczne wypady ze znajomymi i już nigdy nie przegap niczego ciekawego!
W kwietniu organizujecie Bollywood Party! Co się będzie działo?
Będą tańce, muzyka i oczywiście autentyczna indyjska kuchnia. To świetna okazja, by poczuć klimat Indii na żywo. Mamy zaprzyjaźnione tancerki, które pokażą magię tańca indyjskiego. Będzie energetycznie!
Skąd czerpiesz wiedzę na temat indyjskiej kultury?
Od Hindusów! Kiedy mieliśmy spokojniejsze dni w restauracji, po prostu siadałam i pytałam. Słuchałam ich historii, uczyłam się, próbowałam zrozumieć różnice kulturowe. To nie było łatwe – czasem trzeba było przetłumaczyć coś z hindi na angielski, a potem na polski! Ale to była niesamowita lekcja.
Czy te różnice kulturowe bywają problemem?
Oczywiście, są ogromne! Czasem Polacy się poddają, bo widzą tylko różnice, zamiast szukać wspólnych mianowników. A jest ich sporo. Możemy wiele nauczyć się od Hindusów – na przykład ich radości życia, szacunku do jedzenia.
W Indiach jedzenie to świętość. Zanim zaczną pracę, muszą zjeść – nieodwrotnie. U nas często to pomijamy, jemy w biegu.
A to przecież wpływa na nasz nastrój, decyzje! Wiesz, że były badania, które pokazały, że sędziowie wydają łagodniejsze wyroki po posiłku niż wtedy, gdy są głodni?
To by się zgadzało (śmiech).
Jak poleciłabyś Wasze miejsce czytelnikom bloga Viceversa?
Jeśli chcesz odkryć Indie bez wyjeżdżania z Krakowa, Indus Tandoor to miejsce dla Ciebie. Autentyczne smaki, oryginalne przyprawy i niepowtarzalna atmosfera – zapraszamy!
Smakuj, tańcz, świętuj – Indie bliżej, niż myślisz! To miejsce to więcej niż restauracja – to brama do innej kultury. Tu można nie tylko spróbować autentycznych smaków Indii, ale też poczuć ich atmosferę, posłuchać historii i nawet zatańczyć Bollywood, a to wszystko ze zniżką z Viceversa App na 20% na Tomasza 18 oraz Starowiślnej 36. Wpisz na listę must-try w Krakowie!
Tomasz Leśniak – kucharz Reprezentacji Polski i twórca Bistro Bene – zdradza kulinarne sekrety, opowiada o filozofii „od ziarna do talerza” i autorskiej linii Plony. Jakie danie podbiło podniebienia gości? Jak sport inspiruje go w kuchni? Przeczytajcie wywiad i skorzystajcie ze zniżki w Viceversa na wyjątkowe smaki Bistro Bene!
Jedzenie zawsze lepiej smakuje na świeżym powietrzu, szczególnie jeśli na koniec zapłacisz mniej niż zwykle. Poznajcie najlepsze ogródki gastro w stolicy ze zniżką i korzystajcie z lata pełną gębą🍹
Gdyby miała stworzyć deser, który oddaje jej osobowość, byłby to tort w kształcie secesyjnej broszki z kwiatami i motywem ważki, smak byłby połączeniem kawy, kokosa i bourbonu. Zapraszamy do rozmowy z twórczynią Babette Sugar & Cream, czyli niezwykłej pracowni cukierniczej na Lea 21 w Krakowie 🍰
Subscribe to Oberon
Sign up to our newsletters and we'll keep you in the loop.
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.