Kawiarnia Powidoki to szczególne miejsce na mapie Koszalina. Oprócz serwowania najwyższej jakości kawy i domowych ciast, są tu organizowane są warsztaty ceramiczne, koncerty, oraz cała masa innych wydarzeń kulturalnych. Jeśli masz w sobie artystyczną duszę lub chcesz się napić kawy speciality - już wiesz, gdzie skierować swoje kroki ☕ Zapraszamy do rozmowy z właścicielką kawiarni!
Co zainspirowało Cię do otwarcia kawiarni Powidoki? Jak wyglądały początki tego miejsca?
Kawiarnia Powidoki pojawiła się na rynku koszalińskim w 2016 roku. Założona z pasji do kawy przez Agatę Kaczmarek. Ja uwielbiam kawę, nie wyobrażam sobie dnia bez małej czarnej ;) Do Powidoków przychodziłam codziennie, nawet kilka razy. Kiedy Agata ogłosiła, że Powidoki są do wzięcia, nie zastanawiałam się długo i zdecydowałam, że będę kontynuować szerzenie specialty w Koszalinie. Fascynuje mnie kawa, to jak wiele czynników wpływa na finalne ziarno, które znajdzie się w naszych paczkach. Z kawą można robić cuda, od klasyki, po smakowe wariacje, zaskakujące alternatywy, a nawet koktajle kawowe. A tak serio bałam się, że w miejscu mojej ukochanej kawiarni powstanie kolejny kebab (śmiech).
Jakie słodkości i napoje są najpopularniejsze w Powidoki? Czy jest jakaś pozycja w menu, którą szczególnie nam polecasz?
Sernik pistacjowy zdecydowanie! Znika szybciutko. No i nasze pistacjoki - weekendowa pozycja - croissant z kremem pistacjowym i truskawkami. Jeśli chodzi o napoje to dominują zamówienia na białe kawy, aczkolwiek widzimy, że rośnie grono osób, które przekonuje się do alternatyw, czyli czarnych kaw przelewowych. Fajną opcją jest szybki przelew, czyli czarna kawka, którą na bieżąco parzymy w termosy i wydajemy zamówienie w 10 sekund ;) Teraz w sezonie letnim polecamy spróbować naszego tonik cold brew. To jest kosmicznie dobra pozycja w menu. Sami gotujemy tonik, nie korzystamy z butelkowanych. Do tego cold brew - macerowana całą noc czarna kawa. To wszystko na lodzie ze skórką grejpfruta. Taki smak tylko u nas ;) No i nitro! Polecam osobom, które nie mogą przekonać się do czarnej kawy. Nitro to czarna przelewowa kawa podłączona pod azot i nalewana z kranu jak piwo Guinness. Bardzo delikatna, kremowa, soczysta i owocowa, jak dobry deser :)
Oprócz pysznej kawy organizujesz również warsztaty z ceramiki, skąd takie połączenie?
Wydarzenia kulturalne są częścią Powidoków. Od początku istnienia kawiarni odbywały się tutaj wernisaże, koncerty muzyki alternatywnej, projekcje filmowe. Powidoki to nie tylko kawiarnia, jej sercem jest właśnie ta kulturalna część, która aktywuje i łączy ludzi w naszym mieście :)
Pierwsze warsztaty ceramiczne odbyły się z inicjatywy Beaty Piwar-Borowskiej, której wystawę mieliśmy przyjemność prezentować w Powidokach. Mamy za sobą już drugie warsztaty, odzew jest bardzo pozytywny. Uczestnicy przy kawie i ciachu tworzą piękne prace, w dwóch etapach, najpierw nadają kształt, a na drugim spotkaniu szkliwią swoje prace. Po wypaleniu wszystkich naczyń przez Beatę każdy uczestnik odbiera swoją gotową pracę :) Atmosfera warsztatów jest niesamowita. Beata dba o każdy detal, fartuszki, kwiaty, kolory farb, każdy ma perfekcyjnie przygotowane stanowisko pracy. My dbamy, żeby nikomu nie zabrakło pysznej kawy. Dla uczestników to przede wszystkim super alternatywa na spędzenie czasu w gronie osób o podobnych zainteresowaniach przy ulubionej kawie. Takie wydarzenia wpływają również na zawieranie nowych znajomości. Obecnie wspólnie z Beatą planujemy kolejne wydarzenia :)
Brzmi świetnie! A jakie inne wydarzenia artystyczne organizujecie w Powidokach?
Wystawy obrazów! Staram się "aktualizować" ściany co 2-3 miesiące. Stawiam na twórczość lokalnych artystów, jak i organizacji, które wspierają rozwój osób z niepełnosprawnością. Mieliśmy również koncert harfistki, duet muzyków na żywo, wernisaż oraz warsztaty moss art - tworzenie obrazów z mchu, organizowaliśmy darmowe lekcje angielskiego, udostępniliśmy przestrzeń pod sesje zdjęciowe, oraz dla członków Urzędu Miejskiego pod maraton pisania wniosków stypendialnych. Cyklicznie zapraszamy do siebie palarnie kaw na gościnne przejęcie baru oraz otwarty dla wszystkich zainteresowanych cupping - próbowanie i ocenianie kaw danej palarni. Podczas cuppingu można dowiedzieć się jak różnorodnym produktem jest kawa. Dodatkowo w sezonie zimowym organizujemy zbiórki dla Koszalińskiego Schroniska Bezdomnych Zwierząt.
Dużo się u was dzieje, które z tych wydarzeń cieszy się największą popularnością?
Jeśli chodzi o frekwencję gości, to zdecydowanie największa była podczas wernisażu wystawy "Żywioły - Ziemia" Beaty Piwar-Borowska i jej kamieni ceramicznych, które tworzy w Pracowni Działań Twórczych. Podczas tego wydarzenia w Powidokach w jednym czasie zmieściliśmy ponad 80 osób.
Co najbardziej Cię inspiruje w codziennej pracy?
Cały czas stawiam sobie nowe wyzwania. Jest jakaś energia tego miejsca, że jak pomyślę "o! przydałoby się coś nowego" to nagle wchodzi do Powidoków osoba lub dostaje wiadomość "hej, zróbmy coś razem". To jest super, bo wychodzi naturalnie, rozmawiamy, okazuje się, że mamy wspólny vibe i działamy :)
Na co dzień inspiruje mnie natura i sezonowość produktów. Staram się, aby jak najwięcej produktów, których używamy w kawiarni było naszej produkcji, obecnie wszystkie syropy, których używamy do kaw robimy sami. W deserach wyznaję zasadę, że cukier i tłuszcz nie są nośnikiem smaku a raczej zaburzają naturalne cechy produktu. Oczywiście używam jednego i drugiego, ale zdecydowanie w mniejszych ilościach. Mamy też sporo pozycji dla wegan.
Czy możesz nam opowiedzieć o jakimś wyjątkowym wydarzeniu, które miało miejsce w Powidokach i które szczególnie zapadło Tobie w pamięć?
Kurcze mam wrażenie, że ciągle dzieje się coś niesamowitego. Naprawdę nie nudzimy się w kawiarni. Na pewno bardzo zaskakujący był dzień, w którym przyszedł do nas na kawę Pan z takim retro, własnoręcznie zbudowanym aparatem na statywie i robił nam zdjęcia za barem. Walentynkowy występ Petry na harfie też był wyjątkowy, ponieważ umówiliśmy się jedynie na sam instrumental a w pewnym momencie Petra spontanicznie zaczęła śpiewać wiersze Baczyńskiego, do których sama ułożyła muzykę i wszystkich zamurowało, zrobiła anielski klimat.
Twoja praca brzmi bajecznie! Co najbardziej w niej lubisz?
Jako introwertyk sama się dziwię, że to mówię, ale najbardziej w mojej pracy lubię naszych gości i ich pozytywne nastawienie. Naprawdę mamy super ludzi! Można być zmęczonym, można mieć gorszy nastrój, ale jak widzimy, że wchodzi stały klient to robi się milej. Czasem ktoś przychodzi na chwilę, żeby porozmawiać z nami, mimo, że pił już w pracy 3 kawy. Super jest też społeczność kawowa i pomoc jaką chętnie oferują zarówno inni bariści jak i palarnie kawy. Każdemu zależy, żeby jakość kawiarni w Polsce była coraz wyższa. No i uwielbiam zapach kawy, który unosi się u nas w powietrzu :)
Jaka jest w takim razie Twoja ulubiona kawa?
Od zawsze jestem fanką dobrego espresso. Więc na dzień dobry szot, później piję przelewy. Generalnie piję tylko czarną kawę, chociaż podczas tworzenia pozycji do nowego menu zawsze próbuję pozycji mlecznych do skutku aż osiągniemy pożądany smak :)
Ostatnie pytanie, jakie masz plany jeśli chodzi o przyszłość kawiarni?
Plan jest i jest w realizacji. Może za wcześnie, żeby mówić o szczegółach, ale chcę rozszerzyć ofertę wypieków. Jeśli chodzi o kawę to cały czas szukać nowych smaków, kombinować z recepturami i metodami parzenia i zarażać tą zajawką Koszalin. No i więcej wydarzeń. Jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy społeczne, które aktywują do działania.
Bardzo ci dziękuję za tę rozmowę, była niesamowicie inspirująca! Aż mam ochotę odwiedzić Koszalin i skosztować kawy w Powidokach. Życzę dalszych sukcesów i samych zadowolonych gości!