Poznaj największe rarytasy Ima Sushi

Poznaj największe rarytasy Ima Sushi

Według kultury japońskiej, dzielenie się sake ma przynosić szczęście, ale gwarantujemy Wam, że dzielenie się wiedzą odnośnie do tego, gdzie najlepiej zjeść daje go jeszcze więcej! Zapraszamy do rozmowy z Sandrą – zastępczynią managera Ima Sushi, gdzie zasmakujecie kuchni japońskiej premium w nowoczesnym wydaniu🍣

Ima Sushi – co to za miejsce?

Ima Sushi to lokal pełen pasji do tradycyjnej kuchni japońskiej w nowoczesnym wydaniu. Opieramy się na dobrej jakości składnikach, ale także na bogatym doświadczeniu naszej załogi. Ima to miejsce na każdą okazję – lunch, luźne spotkanie ze znajomymi, ale też romantyczną kolację czy świętowanie ważnych okoliczności. Można się tu odprężyć i bardzo dobrze zjeść.

Co właściwie oznacza „Ima”?

Ima po japońsku oznacza „teraz”, a ponieważ zawsze jest dobry moment na sushi, tak nazwaliśmy nasze lokale w Rzeszowie i Krakowie.

Jak zaczęła się Wasza fascynacja kuchnią japońską?

Zaczęła się od naszych sushi masterów – niektórzy mają nawet kilkunastoletnie doświadczenie, ale co najważniejsze, są paczką dobrych znajomych. Ta przyjaźń między nimi zaowocowała stworzeniem Ima Sushi. Co ciekawe, początek działalności naszej suszarni przypada na początek 2020 roku, kiedy wybuchła pandemia i weszły w życie największe restrykcje. Mimo tego, że było bardzo ciężko, obroniliśmy się i myślę, że zawdzięczamy to serwowanej przez nas jakości. W Rzeszowie jesteśmy bezkonkurencyjni, ale potrzebowaliśmy nowych wyzwań, więc zdecydowaliśmy się na Kraków.

Czym Ima Sushi wyróżnia się od konkurencji?

Stawiamy na najlepszej jakości składniki. W Rzeszowie będąc na rynku już trzy lata, nie schodzimy z pewnego poziomu, a nawet przeciwnie – wciąż sięgamy po coraz to lepsze składniki. Szukamy wciąż nowych inspiracji, szkolimy się, więc ciągle można spróbować u nas nowych smaków. Dbamy też o każdy szczegół - wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, czy to na talerzu, czy na sali z serwisem włącznie. Goście to doceniają.

Jakie warunki powinien spełniać posiłek, aby był ucztą dla wszystkich zmysłów?

Skupiamy się oczywiście najbardziej na smaku, bo on jest najważniejszy. Szukamy produktów, które idealnie by ze sobą współgrały, ale nie oszukujmy się... Jako ludzie najpierw oceniamy oczami, co jest dla nas atrakcyjne. Dlatego staramy się, aby każdy zestaw czy danie, które wychodzi od nas z kuchni, było małym dziełem sztuki.

A za co najbardziej lubisz to miejsce?

Najbardziej cenię to, że jesteśmy zespołem, który nie lubi się nudzić i osiadać na laurach. Ciągle myślimy o nowych połączeniach czy formach podania.  Nie stoimy w miejscu i słuchamy sugestii gości, uwzględniając je w menu.

Viceversa, co to?

Viceversa to największa wyszukiwarka wydarzeń w Krakowie!

Miej wszystkie wydarzenia zawsze pod ręką, organizuj spontaniczne wypady ze znajomymi i już nigdy nie przegap niczego ciekawego!

Czy sushi masterzy w poszukiwaniu inspiracji podróżują do Japonii, czy nie trzeba szukać jej aż tak daleko?

W Japonii chyba nie, ale nasz kucharz w zeszłym roku był pod Barceloną w miejscu, gdzie hodowany jest nasz słynny tuńczyk błękitnopłetwy i miał okazję nawet pływać z tymi rybami!

Grubo, to brzmi jak dobry pomysł na lead: „Sushimaster, który najpierw pływał z rybami, które później zwinął w rolce” (śmiech). A jaki jest największy rarytas Waszego menu?

Myślę, że wołowina wagyu oraz kawior Antonius z jesiotra mogą konkurować u nas o miano największego rarytasu. Wołowina wagyu to mięso z krów japońskich, hodowanych w specjalny sposób – są masowane słomą ryżową i odpowiednio karmione. Samo mięso jest bardzo charakterystyczne przez swoją strukturę marmurku i muszę przyznać, że jest genialne. Każdy powinien jej spróbować chociaż raz.

A Twoja ulubiona rolka?

No właśnie z wołowiną wagyu, grillowaną krewetką argentyńską i salsą truflową.

Mmmm, brzmi bardzo premium! A wegetarianie co znajdą w Waszym menu?

Ostatnio bardzo rozbudowaliśmy kartę wegetariańską i wegańską. Mamy wiele wege rolek, pierożki z grzybami shitake, wegański ramen, więc roślinożercy mają u nas spory wybór.

Słyszałam też, że słyniecie z foodsharingowych uczt. Opowiesz mi o tym coś więcej?

Mamy cztery zestawy foodsharingowe, które zostały stworzone z myślą o dzieleniu się. Jest to także niepowtarzalna okazja, aby jednego wieczoru spróbować kilku pozycji z karty i muszę przyznać, że cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem.

Całe szczęście, że zrobiła się moda na foodsharing. Czekałam na to całe życie, już nie muszę się martwić, że ktoś ma lepsze! A co wjeżdża na deser po tak fantastycznej wyżerce?

Mamy w ofercie dwa desery. Pierwsze to czekoladowe ciasto brownie, podane z pastą miso na sosie wiśniowym – jest to bardzo ciekawe połączenie słodyczy, słoności i delikatnej kwaskowości. Drugą pozycją jest creme brulee z matchą japońską. Oprócz tego wyrabiamy własne praliny rzemieślnicze, którymi częstujemy gości na pożegnanie.

Brzmi jak dopieszczanie na każdym możliwym froncie! A jak wygląda sytuacja z alkoholami?

Wina u nas cieszą się największą popularnością, ale mamy także rozbudowaną kartę japońskich alkoholi. Sama jestem zafascynowana sake, jeśli nie próbowałaś to koniecznie musisz to zrobić! Nasza wiedza na temat tego alkoholu w Polsce jest znikoma. Panuje opinia, że jest to japońska wódka – nic bardziej mylnego! Proces wytwarzania sake, przypomina proces warzenia piwa, ale sake to alkohol ryżowy, który ma około 15%. Sam napój jest bardzo mocno zakorzeniony w kulturze japońskiej. Dzielenie się sake ma przynosić szczęście. W Ima Sushi mamy także wyjątkowe, japońskie likiery oraz  whisky i shochu.

Aż zaczęłam żałować, że jestem samochodem. Jakbyś miała określić Wasz lokal jednym słowem?

Uniwersalne! Jesteśmy lokalem na każdą okazję, od lunchu aż po większe celebracje. A nasze menu jest dopasowane pod każde gusta – weganie, wegetarianie, a także miłośnicy sushi będą u nas zadowoleni. Mamy także bardzo rozbudową kartę dań głównych – znajdziecie w niej między innymi kaczkę czy żeberka. Sercem naszej kuchni jest japoński grill konro, z którego podajemy szaszłyki z kurczaka, grillowane krewetki argentyńskie, a nawet warzywa.

Brzmi rewelacyjnie! Dziękuję Ci bardzo za rozmowę, a czytelnikom Viceversy przypominam, że z aplikacją Viceversą w Ima Sushi na Barskiej 69, łapiecie aż 30% zniżki na cały rachunek 🥢

No items found.
Gotowanie jest jak jazz, czyli wywiad z Maxem Gotowanko

Według Maxa zwykły ziemniak może konkurować z ekskluzywną truflą. Koniec końców, nie chodzi przecież o ekstrawaganckie potrawy, a o te, które są pyszne! Z wywiadu dowiecie się, skąd czerpać inspirację do nowych, lecz jednocześnie tradycyjnych smaków i na czym polega nowy wymiar gastro spotów 🧑‍🍳

Czym żyje miasto w lutym?

Pewnie zadajesz sobie codziennie pytanie, jak z godnością przetrwać do wiosny? Mamy na to patent. Zamiatamy zimową melancholię pod dywan najfajniejszych wydarzeń kulturalnych, które aktualnie toczą się w Krakowie. Sprawdź to!

Postaw TAGa w jednym ze 100 najlepszych barów na świecie!

Nie musisz jechać na drugi koniec świata, żeby zaserwować sobie najlepszy koktajl! W nowym krakowskim spocie wypijesz jednego ze 100 najlepszych drinów na całym świecie! Robi wrażenie, można się aż zapowietrzyć, dlatego my udamy się czegoś napić, a Ciebie zostawimy z wywiadem z Bobasem, właścicielem kanjpy. Cheers 🍸

Sign up to our newsletters and we'll keep you in the loop.

Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.