Nie po Drodze, a jednak! O tattoo spocie z klimatem
Plotka mówi, że to właśnie tutaj zrobicie sobie tattoo, które goi się 10 min po wykonaniu. Po takim wstępie nic nie przebije już takiego info, najlepiej zajrzeć samemu i sprawić sobie jeden 👽
Czy Mamma Mia to tylko pyszna pizza? I kiedy w restauracji możemy wpaść na Meryl Streep? Nie nawijając Wam już więcej makaronu na uszy, benvenuto do nowego wpisu na blogu 🐟
Viceversa: Pierwsze pytanie, jak się nazywasz lub jaki masz pseudonim i czym zajmujesz się w Mamma Mii?
Mamma Mia (Magda): Nazywam się Magdalena Żmuda i jestem menedżerem w restauracji Mamma Mia.
Koncert ,wydarzenie kulturalne, które ostatnio zrobiło na Tobie największe wrażenie skutecznie rozpuszczając serduszko?
Ostatnio w Tauron Arenie Cirque Du Soleil, przedstawienie Corteo. Super było, byłam pod ogromnym wrażeniem, akrobacje były fenomenalne.
Trzy najczęściej puszczane piosenki w Mamma Mii albo na Twoim Spotify.
W Mamma Mii to najczęściej leci włoska muzyka, więc powiedziałabym, że pewnie Volare i inne włoskie hity. A mój Spotify jest już bardziej różnorodny, rap, rock czy jakieś offowe piosenki. Zero włoskich hitów, bo za dużo ich już w pracy (śmiech).
Gdzie można na Ciebie wpaść na mieście?
Poza Mamma Mią, no to Boccanera, czasami bywam w Noto. Kazimierz jest całkiem przyjazny, więc dużo jest tam fajnych miejscówek.
Nie żałujesz pieniędzy na...?
Jedzenie, podróże, wino. W czerwcu byłam we Włoszech, w Bergamo i było super. Wspaniały włoski klimat, dużo dobrego wina, dużo włoskiego jedzenia. Jak widać, klimat włoski mi się nie nudzi.
Jaka jest historia stojąca za Mamma Mią?
Mamma Mia jest już całkiem długo na mapie Krakowa, bo od 16 lat. W tamtym roku mieliśmy huczniejsze urodziny, gdzie można było wygrać vouchery do nas, rozdawaliśmy prezenty w postaci kolacji, wina. To jest też jedna z pierwszych restauracji w sieci MSHG.
Czyli tych lokali jest więcej?
Tak, większość z nich znajduje się stricte w Rynku Głównym. Boscaiola na Szewskiej to też jest włoska kuchnia, troszkę inny klimat, bardziej w stylu trattorii. Teraz po remoncie jesteśmy jednak bardziej nowocześni. Jest też La Grande Mamma, która jest całkiem spora, więc ogromne grupy mieszczą się tam na dole, powiedziałabym, że nawet setki ludzi. Mamy Boccanerę, która jest już bardziej fusion fiorentina, gdzie mamy fajny fine dinning i dużo pyszności, Robert wymyśla tam naprawdę świetne rzeczy. I na koniec jeszcze Szara Gęś, też fajna, więc jest w czym wybierać.
To teraz pogadajmy może o tym, co masz na stole, czyli o crème de la crème Waszej restauracji.
To pierwsza rzecz i chyba jedna z moich ulubionych to grillowany stek z tuńczyka w sezamie, jest przepyszny. Może wygląda no trochę surowego, ale tak nie jest, bo to idealny sposób podania i musisz mi uwierzyć na słowo, że jest świetny. Obok mamy carpaccio, do tego oliwki, rukolę, pieczarki, więc taka klasyczna włoska potrawa, bardzo dobra.
Mamy też klasyczne włoskie desery w bardzo dobrym wykonaniu. Panna cottę, tiramisu dla fanów kawy czy fondant czekoladowy, z którego się wylewa gorąca czekolada ( i jest przepyszny).
A co tam jest jeszcze przy tym tuńczyku?
Makaron, tagliatelle. Tutaj są jeszcze kapary, pomidorki i sos pomidorowy.
Z czego najbardziej jesteście dumni, jako restauracja?
Myślę, że z tego, że goście do nas wracają już od tak wielu lat i że są tak zróżnicowaną grupą.
Skoro Mamma Mia to czy na Meryl Streep tutaj wpadnę?
Miejmy nadzieję, że kiedyś tak (śmiech). Czasami leci też ABBA.
Co moglibyśmy jeszcze opowiedzieć, co byłoby takie właśnie zapraszające, podkreślające znakomitość Waszej kuchni?
Myślę, że przede wszystkim taka różnorodność, że to nie jest tylko pizzeria, chociaż pizzę mamy naprawdę zacną i jest przepyszna, ale mamy mnóstwo makaronów, przepyszne mięsa i jedne z fajniejszych deserów. Zdecydowanie warto wpaść!
Bardzo wiele dekoracji nawiązuje do karczochów i homarów, macie to w swoim menu?
Tak, jako dodatki do dań. Homary nie, ale karczochy tak. Owoce morza się przewijają, ale z homara ciężko zrobić dodatek (śmiech).
Super, to wszystko, dzięki!
Dziękuję!
Plotka mówi, że to właśnie tutaj zrobicie sobie tattoo, które goi się 10 min po wykonaniu. Po takim wstępie nic nie przebije już takiego info, najlepiej zajrzeć samemu i sprawić sobie jeden 👽
Czy Mamma Mia to tylko pyszna pizza? I kiedy w restauracji możemy wpaść na Meryl Streep? Nie nawijając Wam już więcej makaronu na uszy, benvenuto do nowego wpisu na blogu 🐟
Gdzie Diabeł nie może, tam Viceversę pośle 😈 Tak więc możecie się spodziewać, że rozeznanie mamy dobre, szczególnie to coolturalne. Zapraszamy do kwietniowego rozkładu jazdy z Viceversą - przepełnionego po brzegi muzyką i obrazem świata. Będzie kino niezależne, jazz, smaki japonii, a na koniec szczypta kontrowersji. Sprawdźcie sami!
Sign up to our newsletters and we'll keep you in the loop.